Opis
*Aby zamówić książkę z autografem lub dedykacją, dopisz taki komentarz w polu “Uwagi do zamówienia”. Tam też możesz opisać czy chodzi o ogólną, czy imienną dedykację
Opis Wydawcy:
Po tym, jak jeden zawalony egzamin przekreślił szanse Hani na karierę akademicką, dziewczyna postanawia wrócić do rodzinnego domu. Życie w niewielkim miasteczku, praca w lumpeksie i nudny mężczyzna, z którym spotyka się dla zabicia czasu, nie dają jej jednak satysfakcji. Dlatego, gdy dostaje nieoczekiwaną propozycję objęcia posady nauczycielki w jednym z toruńskich liceów, bez wahania ją przyjmuje.
Toruń stawia przed Hanią nie tylko nowe wyzwania zawodowe, lecz także problemy, z którymi musi się zmierzyć, tak samo jak z niespodziewanymi plotkami na swój temat. Szereg zdarzeń sprawia, że podejmuje walkę o siebie i odkrywa nieznaną dotąd część swojej tożsamości. Przewartościowuje swoje dotychczasowe priorytety i zaczyna pojmować, że jeśli nie zboczy z dawno zaplanowanej ścieżki, to nie natrafi na upragnione szczęście.
Jak Hania poradzi sobie z zachodzącymi w jej życiu zmianami? Czy we wszystkich zawirowaniach dostrzeże podkochującego się w niej skrycie adoratora? I kim tak naprawdę jest emerytowana aktorka, którą na drodze dziewczyny stawia los?
Agnieszka B. –
Po przeczytaniu pierwszej książki Marty Lenkowskiej “Wszystko już było”, zastanawiałam się, w jaki sposób “porwie mnie” przy okazji drugiej książki. Odpowiedź znajduje się w “Drodze białych kwiatów”.
Chociaż z pozoru książka wydaje się być bardziej o tematyce kobiecej, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Tym razem nauczycielska, historia przedstawiana nam przez autorkę jest równie ciekawa i pełna zagadek oraz niespodzianek jak w przypadku pierwszej książki. Mniej tutaj intrygi a więcej borykania się z problemami, jakie stawia przed młodą bohaterką życie i koleje losu. Jako, że osobiście byłam w podobnej sytuacji i w pewnym momencie swojej kariery zawodowej miałam zostać nauczycielką w jednym z lepszych liceum w Trójmieście – poczułam silną więź z bohaterką, niemal uśmiechałam się do kartek, czytając o tych samych wątpliwościach, emocjach i lękach jakie mną targały kilka lat temu. Mi ostatecznie los zgotował inną drogę zawodową, na której się realizuję, ale bohaterce “Drogi białych kwiatów” mimo nie zawsze miłych zrządzeń losu – wyszło to śpiewająco, na piątkę z plusem.
Patrząc na kolejną lekką i ciekawą zarazem opowieść Marty Lenkowskiej, cieszę się że przeczytałam już dwie jej książki. Historie autorki pisane są w taki sposób, że całkowicie odrywały mnie od rzeczywistości, pomagały zapomnieć o własnych kłopotach i skupić się na świecie przedstawionym na kartkach opowieści. Jestem ciekawa co autorka zaprezentuje jeszcze w przyszłości i już szykuję honorowe miejsce na półce.