Wszystko już było

(3 opinie klienta)

39,99 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

5 w magazynie

Kategoria:

Opis

*Aby zamówić książkę z autografem lub dedykacją, dopisz taki komentarz w polu “Uwagi do zamówienia”. Tam też możesz opisać czy chodzi o ogólną, czy imienną dedykację 🙂

Opis Wydawcy:

Częściowa utrata pamięci to przekleństwo czy błogosławieństwo? To utrata własnej tożsamości czy szansa na rehabilitację? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Kto chce pomóc, a kto zaszkodzić?
Przed takim dylematem stoi Liz Doporto. Sławna malarka nie pamięta ostatnich dwudziestu kilku lat swojego życia. W odzyskaniu własnego „ja” pomaga jej Lily. Z okruchów wspomnień, wycinków z gazet i reakcji otoczenia wyłania się obraz namalowany ciemnymi barwami. Liz z przerażeniem odkrywa, że świat show-biznesu jest brutalny. Że dla agentki liczą się tylko pieniądze. Że dla sławy odtrącała i raniła najbliższe osoby. Że jej postępowanie doprowadziło do tragedii.
Liz przechodzi wewnętrzną przemianę. Próbuje odzyskać utracony czas. Cieszy ją życie z dala od blasku fleszy. Męczą paparazzi szukający sensacji. Chciałaby naprawić relacje z siostrą, a przede wszystkim odbudować więź z córką. Wie, że aby osiągnąć cel, czeka ją długa droga i dużo pracy.
Czy los da jej szansę? Czy można zapomnieć wyrządzone krzywdy? Ponownie zaufać?

3 opinie dla Wszystko już było

  1. siedzewksiazkach

    Zarazem przepiękne i poruszające jest to jak jeden człowiek potrafi ująć w słowa wiele emocji i wyrazić je tak, że docierają do serca drugiej osoby.

    Marta Lenkowska tworzy już od dawna, a “Wszystko już było” to kolejna powieść w jej dorobku i zarazem pierwsza, która wprawiła mnie w zadumę i nadała chęci do zmian.

    Utrata pamięci od razu kojarzy się z tragicznym wydarzeniem. Ale czy jest szansa na to, że dla kogoś będzie wręcz wybawieniem?
    Liz Doporto to sławna na całym świecie malarka, która nie pamięta ponad dwudziestu lat ze swojego życia. Zaczyna na nowo dostrzegać rzeczywistość, ale świat show-biznesu jest strasznie brutalny. Kobieta wszystko przewartościowuje i spostrzega, że Ci z pozoru jej najbliżsi są fałszywi, a inni, których odtrąciła mogą stać się jej jedyną szansą na powrót do normalności. Liz zaczyna ratować relacje z rodziną i zmieniać podejmowane do tej pory decyzje. Czy ten czas “zapomnienia” stanie się dla niej wybawieniem i ponowną szansą na lepsze życie?
    Jestem poruszona do głębi i przeszczęśliwa, że dzięki kochanej autorce mogę mieć tą powieść pod swoją pieczą. “Wszystko już było” to emocjonalna przeprawa przez przeszłość i teraźniejszość. To zbiór złotych myśli i cytatów, o których nie da się zapomnieć. Marta Lenkowska pokazuje, że często nie wiemy co robić, mówić i jak działać. Niejednokrotnie potrzebujemy przełomu, aby wyrwać się z okowów własnych złych nawyków i na nowo spojrzeć w przyszłość z nutą nadziei. Główna bohaterka Liz to matka, siostra, żona, przyjaciółka, ciocia..to kobieta, która zatraciła się w swoim pojmowaniu dnia codziennego. Zaczęła przejmować się jedynie sobą tracąc wszystkich, którzy kiedyś byli dla niej wartościowi. Czytając mamy szansę wraz z nią przeprawić się przez ocean zniewag i dotrzeć gdzieś dalej w lepsze miejsce. “Wszystko już było” to nie tylko wielce dopracowana treść i piękna okładka. To także traktat o odnajdywaniu siebie i docenianiu wszystkiego co się posiada. To lekcja dla każdego czytelnika, swoiste pouczenie na przyszłość. Przepiękna historia, wzruszająca i dająca poczucie ciepła. Polecam Wam ją z całego serca.

  2. Książka do towarzystwa

    Debiut, który równie dobrze mógłby być kolejną książką w dorobku doświadczonego pisarza!

    “Wszystko już było”, czyli jak wymyślić coś nowego…

    “Życie to sztuka wyborów” takim mottem kieruje się w życiu Marta Lenkowska autorka książki “Wszystko już było”. Każdy z nas ma wybór, każdy z nas idzie swoją ścieżką. Raz podejmujemy lepsze, raz gorsze decyzje, a co jeśli pewnego dnia obudzimy się w rzeczywistości, w której nie pamiętamy ostatnich kilkunastu lat? Pozbawieni wspomnień, rodziny, przyjaciół, nie mamy pojęcia kogo prosić o wsparcie. Kto jest nam przychylny, a kto tylko udaje przyjaciela. Przed takim wyzwaniem stanęła Liz Doporto – główna bohaterka wspomnianej powieści. Światowej sławy malarka każdego dnia, krok po kroku, odkrywa siebie na nowo i nie dowierza, że tak wygląda jej życie. Czy naprawdę dla sławy można poświęcić wszystko? Czy częściowa utrata pamięci może być darem od losu? Czy Liz poczuje się jeszcze szczęśliwa? Tego dowiecie się czytając “Wszystko już było”.

    Chciałabym wam tyle napisać o tej powieści, ale też nie chciałabym zabierać wam możliwości delektowania się jej treścią.
    “Wszystko już było” Marty Lenkowskiej to powieść pisana pięknym językiem. Dojrzała, życiowa i trafiająca w sendo powieść o sile kobiety, która poszukuje własnego ja. Powieść o wyjątkowej miłości matki do córki, o przyjaźni dwóch kobiet, w różnym wieku, z różnym bagażem doświadczeń. Autorka ukazała to, że sukces i sława mają swoją cenę, czasami zbyt wysoką, a pieniądze to nie wszystko. Lenkowska świetnie wykreowała bohaterów, są różni i są wyraziści. Nie można ich nie polubić, może z wyjątkiem jednej postaci, której główną specjalizacją jest świadoma manipulacja.

    Czytając tę książkę przychodzi refleksja nie tylko o tym co w życiu najważniejsze, ale także o świadomości przemijania oraz docenianiu tego, co życie nam podarowało.

    Przenieście się oczami wyobraźni do Lizbony, poznajcie wyjątkowych bohaterów i ich losy. Ja mogę wam tylko pozazazdrościć tego, że macie to jeszcze przed sobą.

  3. Agnieszka B.

    Jestem miłośniczką fantastyki. Jednakże z chęcią sięgnęłam po tę książkę, chociaż nie jestem do końca w grupie docelowej – jakież było moje pozytywne zaskoczenie! Bardzo szybko zżyłam się z główną bohaterką, stała mi się bliska, było mi jej szkoda w potrzebie. Dosłowne kolokwialnie mówiąc “połykałam” kolejne kartki, nie mogąc się doczekać, co za chwilę się wydarzy, co wyjaśni a co skomplikuje jeszcze bardziej. Bardzo podobał mi się fakt, iż pozycja ta oscyluje dookoła malarstwa – dziedziny, w której do niedawna osobiście sama się udzielałam zawodowo, uczelnianie oraz prywatnie. Cieszę się, że zagubiona i błądząca niczym we mgle główna bohaterka ostatecznie odnalazła swój pomysł na życie i osiągnęła życiową nirwanę i spełnienie.

    Marta Lenkowska ma dar przekazywania z pozoru prostych historyjek, które mogą wydarzyć się każdemu z nas – nie ma tutaj magii, wymachiwania różdżkami, smoków czy wojen z rycerzami. Jest zwyczajna prawda dnia codziennego, jednakże opowiedziana z taką lekkością i zaangażowaniem, że człowiek czyta z zapartym tchem i nie może się doczekać, co się wydarzy w kolejnym rozdziale i jakie niespodziewane zwroty akcji go czekają.

Dodaj opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *