Zbliża się czas przemyśleń i podsumowań całego roku, ale też czas na noworoczne postanowienia. Zastanawiamy się, które z założeń udało nam się osiągnąć, a które marzenia nadal czekają w kolejce do spełnienia…
Tylko czy kiedykolwiek naprawdę poważnie przemyślałaś swoje cele? Rozbiłaś je na czynniki pierwsze? Obliczyłaś trajektorię?
Z doświadczenia wiem, że wiele z nas ma marzenia ogólne, niesprecyzowane. Choć wydaje Ci się, że jest inaczej, to gdy się zastanowić – faktycznie nie potrafisz sobie odpowiedzieć na podstawowe pytania.
Załóżmy, że chcesz napisać książkę.
Pewnie masz już gotową odpowiedź na pytanie o gatunek, temat, może nawet bohaterów.
Ale czy kiedykolwiek zastanawiałaś się po co chcesz to zrobić? I dlaczego akurat to?
Bo widzisz wizja napisania książki dla każdego może oznaczać coś innego.
Jeden będzie chciał ją wydrukować dla siebie i postawić na półce, by się cieszyć efektem pracy. Inny postanowi samodzielnie ją wydać, dystrybuować, promować i sprzedawać, by stworzyć na własnych zasadach pisarską karierę. Ktoś jeszcze będzie chciał po prostu dobrze się bawić i spisać fajną historię. Następnie schowa ją do szuflady albo wrzuci do sieci i zajmie się następną. Inna osoba będzie z uporem i cierpliwością słać propozycje wydawnicze i czekać na współpracę z tradycyjnym wydawnictwem.
Widzisz?
Możliwości kryjących się pod tym marzeniem jest bardzo dużo. Nie ma złych i dobrych pomysłów. Jest tylko Twoja wizja.
Żeby sobie uzmysłowić czego chcesz, zastanów się jak wyobrażasz sobie życie po napisaniu książki. Co się wtedy zmieni? Czy będziesz chciała ten tekst pokazać światu? W jakiej formie? I jak będzie wyglądało Twoje życie? Czy dalej będziesz pisać przy swoim starym biurku? A może będziesz chciała wyjść do ludzi, brać udział w spotkaniach autorskich, wywiadach, warsztatach, podcastach? Jak się wtedy zachowasz?
Co zrobisz, jeśli Twoją książkę ktoś będzie chciał wydać? Co zrobisz, jeśli zostaniesz zaproszona na spotkanie autorskie? Co zrobisz, gdy zobaczysz pozytywną recenzję? I co gorsze – co się stanie jeśli będzie też negatywna? Jak sobie poradzisz? Co poczujesz?
Jaka jest Twoja wizja? Ty jedna wiesz, co kryje się pod hasłem „chcę napisać książkę”!
Świat lubi konkret. Twoje marzenia także potrzebują konkretów. Zastanów się nad swoimi celami, dobrze je przemyśl, zaplanuj i wizualizuj kiedy praca idzie lepiej i gorzej.
Im lepiej i bardziej szczegółowo wyobrazisz sobie życie po spełnieniu marzenia, tym trudniej będzie Ci je odpuścić, gdy nastanie gorszy okres.
Świadomość moich marzeń, ich skonkretyzowanie i budowanie na nich wizji przyszłości, pozwoliło mi dojść do celu i planować następne, które po nich nastąpiły.
Pozwoliły mi wierzyć, kiedy realizacja projektu się przeciągała i pozostać niewzruszoną na negatywne recenzje, docinki i próby podcinania skrzydeł.
Moje skrzydła wyhodowałam sama i tylko ja nad nimi panuję.
Potraktuj siebie poważnie i zrób to samo!
Zapoczątkuj erę skrzydeł!
Trzymam za Ciebie kciuki!
Marta
PS. Jeśli Twoim marzeniem także jest pisanie książek, wpadnij do mnie w przyszłym tygodniu! Będę mieć dla Ciebie świetne darmowe materiały!